Niegdyś romansowanie ze współpracownikami było tematem tabu – wydawało nam się, że jest to największy błąd, jaki można popełnić, bo przecież na co dzień musimy spotykać się z tymi ludźmi, a relacje nie zawsze układają się pomyślnie, w efekcie czego możemy narobić sobie sporo problemów. W dzisiejszych czasach do romansu w pracy przyznaje się aż 1/3 Polaków – spędzamy w niej niemal połowę życia, nic więc dziwnego, że osoby samotne często decydują się na randkę ze współpracownikiem. Jak zatem romansować, by nie narobić sobie dodatkowych kłopotów?
Bądźmy dyskretni i ostrożni
Romans w pracy to coś, co nie powinno wyjść na światło dzienne, zwłaszcza na początku. Zawsze znajdą się osoby, które taką informację będą chciały wykorzystać przeciwko nam lub szantażować nas w niektórych sytuacjach. Tym bardziej, jeśli sami jeszcze nie jesteśmy pewni, czy wyjdzie z tego coś poważnego, starajmy się nikomu o tym nie opowiadać.
Taka relacja może być też negatywnie odebrana przez szefa – wiedząc, że pracownicy ze sobą romansują, ma prawo mieć obawy i zastrzeżenia co do jakości ich pracy. Poświęcając czas na wspólne rozmowy i flirty, pracownicy często opuszczają się w swoich obowiązkach, skupiając uwagę na czymś zupełnie innym, niezwiązanym z pracą. Starajmy się zatem nie dać po sobie poznać, że łączą nas bliskie relacje ze współpracownikiem, a swoje czynności wykonujmy dalej na najwyższym poziomie.
Podczas przerw czy czasu wolnego nie wpadajmy sobie od razu w ramiona i nie okazujmy sobie zbyt wiele uczuć – widzą to inne osoby z firmy, może też zobaczyć to nasz pracodawca, a takie zachowania są raczej niedopuszczalne w każdej profesjonalnej firmie. Na tego rodzaju czynności zostawmy sobie czas wolny po pracy, to także dobry sposób na podsycenie apetytu – nie możemy wtedy doczekać się wieczora i spędzamy go w jeszcze milszej atmosferze.
Pozostań sobą
Wdając się w romans z osobą z pracy, często ulegamy jej urokowi i staramy się jak najbardziej zaimponować swoją osobą. Niestety zazwyczaj nie zauważamy tego, jak bardzo się zmieniamy.
Warto zatem pamiętać o kilku ważnych rzeczach:
- Nie starajmy się być na siłę kimś, kim nie jesteśmy. Jeśli zauroczyliśmy kogoś swoją osobą, oznacza to, że komuś spodobało się to, jacy naprawdę jesteśmy. Udając zupełnie inną osobowość, możemy odizolować się od społeczeństwa, zatracając się w nowej znajomości, a to raczej na dobre nam nie wyjdzie.
- Czasami, starając się być do przesady ostrożną i dyskretną osobą, nie okazujemy sobie z partnerem żadnych uczuć ani emocji podczas pracy. Nie zauważamy jednak, że w taki sam sposób zaczynamy się zachowywać wobec innych kolegów i koleżanek z pracy, co możemy przepłacić utratą ważnych i cennych znajomości.
- Nowa znajomość, zauroczenie i romans w pracy to także nie powód, aby odcinać się od reszty świata i skupiać tylko i wyłącznie na naszej nowej relacji. Pozostańmy przy zdrowych zmysłach, rozgraniczmy życie prywatne od zawodowego, a także wygospodarujmy czas tylko dla siebie, który będziemy w stanie poświęcić także przyjaciołom lub znajomym.
- Jeśli nasz romans z pracy faktycznie przerodzi się w stały i poważny związek, nie ma potrzeby, by ukrywać go przed całym światem. Nie będziemy przecież w nieskończoność udawać przed wszystkimi, że jesteśmy sobie obcy, choć planujemy wziąć ślub i założyć rodzinę. Bądźmy jednak czujni i ostrożni, by nikt nie próbował nam zaszkodzić.
Miej dystans do partnera lub partnerki
To wspaniale, że spotkała nas taka relacja i czujemy się szczęśliwi, jednak jeśli jeszcze zbyt dobrze nie znamy naszej drugiej połówki, musimy zachować zdrowy rozsądek. Wiadomo, że jest to brutalne, ale może się okazać, iż druga osoba chciała nas wykorzystać do osiągnięcia pewnych celów, odegrać się na innej osobie lub wykorzystać nasze uczucie i szantażować nas w późniejszym czasie.
Musimy więc działać ostrożnie i zachować dystans. Na początku nie opowiadajmy zbyt dużo o swoim prywatnym życiu, czy rodzinie – takie informacje najczęściej są potem wykorzystywane przeciwko nam. Nie obgadujmy też innych współpracowników, ponieważ możemy tego później żałować.
Jeśli znajomość przetrwa i dobrze poznamy drugą osobę, możemy wtedy się przed nią otworzyć, aby stworzyć szczery i oparty na zaufaniu związek. Zróbmy to jednak wtedy, kiedy będziemy pewni, że warto inwestować w tę znajomość.
Nie wdawajmy się w przelotny romans ze swoimi przełożonymi
Często dochodzi do sytuacji, w której zaczynamy otrzymywać jednoznaczne sygnały od osób, które są na wyższym stanowisku. Zastanawiamy się wtedy, o co może im chodzić, a zwykle sprowadza się to do jednego – możliwości szybkiego awansu. Takim ludziom często nie układa się w życiu prywatnym, spędzają większość dnia w pracy, więc szukają dodatkowych atrakcji, które zaspokoją ich potrzeby.
Powinna to być dla nas czerwona lampka – rzadko kiedy zdarza się sytuacja, w której szefowa lub przełożony żywi do nas prawdziwe uczucia. Możemy wplątać się w sytuację bez wyjścia – albo będziemy na każde zawołanie, albo utracimy pracę. Czeka nas wtedy długa droga w sądzie w walce o sprawiedliwość lub prawdziwe męczarnie w pracy.