Jeszcze do niedawna dla wielu młodych ludzi od razu po maturze aplikowało na studia. Obecnie coraz więcej maturzystów ma jednak wątpliwości, czy to faktycznie najlepszy wybór. Zastanawiają się, czy lepszym pomysłem nie byłoby pójście do pracy i zdobywanie doświadczenia. Pojawia się zatem dylemat – studia czy praca?
Młodzi ludzie zrozumieli, że posiadanie doświadczenia zawodowego jest po prostu konieczne
Studia kojarzą się raczej z okresem pewnej beztroski połączonej z nauką nowych rzeczy i poszerzaniem swoich horyzontów. Jeszcze kilka lat temu wielu studentów nie podejmowało żadnej pracy – zaliczali jedynie obowiązkowe praktyki zawodowe, a pierwszej pracy szukali już po zdobyciu tytułu licencjata lub magistra.
Potencjalnych pracodawców nie zadowalała jednak taka luka w CV kandydata, a dwudziestokilkuletnie osoby musiały często rozpoczynać karierę zawodową od bezpłatnych staży. Tymczasem ich rówieśnicy, którzy na studia się nie zdecydowali, ale za to na staż poszli już w wieku dziewiętnastu czy dwudziestu lat, mieli już nie tylko umowę o pracę, ale często także dobre stanowisko i niezłą pensję. Stąd narodziło się przekonanie, że studia po prostu się nie opłacają, a znacznie lepszym pomysłem jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie pracy.
Zamiast pytań „studia czy praca” lepiej zastanowić się, jak połączyć studia z pracą
Młodzi ludzie zapominają jednak często o trzecim rozwiązaniu – czyli łączeniu studiów z pracą. Dla wielu z nich wydaje się to niemożliwe, jednak sporo zależy po prostu od tego, jaki kierunek studiują
– i na jakiej uczelni. Coraz więcej szkół wyższych ułatwia studentom podjęcie pierwszych zawodowych aktywności jeszcze na studiach. Na przykład w Wyższej Szkole Bankowej (www.wsb.pl.) plany zajęć są układane w taki sposób, by studenci mieli jeszcze dość czasu w tygodniu na staż, praktykę, a z czasem
– także i na pracę. Warto pamiętać, że pracodawcy znacznie wyżej cenią osoby, które ukończyły studia, a do tego mają już doświadczenie zawodowe. To świadczy o ich ambicji, zaradności i determinacji
– a właśnie takich osób potrzebuje każdy pracodawca.
Alternatywą mogą być studia zaoczne i praca na pełen etat
Nieprzekonani mogą wybrać jeszcze inną opcję – studia, ale zaoczne (niestacjonarne), które od razu pozwolą na podjęcie pracy na pełen etat. Pracodawcy doceniają studentów, którzy wybierają studia zaoczne w Warszawie tak samo jak stacjonarnych, dlatego dla osób chcących jak najwcześniej pracować w pełnym wymiarze godzin może być to dobra opcja. Dodatkowo zjazdy odbywają się zazwyczaj nie częściej niż dwa razy w miesiącu, dzięki czemu studenci zaoczni zyskują dwa całkowicie wolne weekendy.
Osoby, które dopiero rozważają łączenie studiów i pracy powinny też pamiętać, że często zaangażowanie w obu tych sferach jednocześnie pozwala osiągnąć świetne rezultaty, nawiązać nowe znajomości i szybciej zdobyć wiedzę i kompetencje potrzebne do pracy w wymarzonej branży i na wymarzonym stanowisku.
Artykuł sponsorowany.
